Udało się!!!
Pomimo kilku przygód i zdarzeń udało się zasypać fundamenty piachem. Wyszło ok 150t piachu + kilanaście ton przerośniętego żwiru. Cała akcja trwała do od 8 do 14. Pan Koparkowy działał dzielnie i wykonał kawał dobrej roboty - i tu pech pierwszy - jego praca stała pod znakiem zapytania bo wczoraj pękł mu przewód. Dziś przyjechało 110 t piachu - i tu drugi pech bo w ciągu dnia kierowca złapał kapcia i mieliśmy przestój, a dziś pracowali krócej więc była obawa że się nie wyrobimy. Ale suma sumarum wszystko się udało - fundament zasypany na odpowiednią wysokość, podjazd zrobiony, działka wyrównana. Jest dobrze. Przy okazji wypróżniliśmy prawie całą studnię z wody na podlewanie piachu pod zagęszczarkę.
Narazie tylko jedno prowizoryczne (krzywe) zdjęcie jak wygląda działeczka i domek.
Jutro postaram się zrobić lepsze zdjecia to się pochwalę.
Chudziak zamówiony na środę na godz 12. Do tego czasu fundamenty pod działówki i poziomy kanalizacyjne.
Bilans zasypywania - przerzucenie łącznie ok 170t piachu - z czego ok 150t na zasypkę - reszta tj ok 20t na podsypanie ścianek i podjazdu do garażu. Łącznie 8h pracy koparki - bez postojów.
PS. Na nieszczęście w niektórych miejscach Koparka zawadziała o styropian i się odkleił, więc była dodatkowa robota sztukowaniem kleju. Pozatym chyba na górze dojdą kołeczki plastikowe dla sztywniejszego trzymania. WL powinien być nie ruszany przez 3 dni, więc jeszcze nie uzyskał swojej twardości, stąd pewnie odklejenie.